poniedziałek, 21 listopada 2016

Odwiedziny z przygodami


Odwiedziny z przygodami

 

Moja żona czasami jest przeciwna, że zaczęsto jeździmy do moich dziadków mieszkających nawsi mnie jednak coś tam ciągnie tam się urodziłem wychowałem, w mieście jest fajnie mam blisko do pracy mam kolegów przyjaciół dużo znajomych. Gdy babcia zadzwoniła abym przyjechał chętnie zrobiłbym to od razu, nie mogłem się doczekać wolnej soboty zabrać małą Anie, dla babci” zwierzaki maślane kremisie zwierzaki wielozbożowe ze znanej firmy Dr Gerard, babcia uwielbia te słodkości jak tylko jest w mieście kupuje większą ilość a gdy my tam jedziemy to uzupełniamy babci spiżarnię ze słodyczami Dr Gerarda. Dojechać musieliśmy pociągiem, ponieważ samochód był potrzebny Kasi, Ania z tego powodu troszkę marudziła, bo od stacji trzeba spory kawałek przejść pieszo, babcia przyjęła nas świeżo zrobionym sernikiem nowojorskim wyszukanym na stronie internetowej deser teka Dr Gerarda, jak zwykle dziadkowie musieli o wszystko wypytać a następnie coś powiedzieli o sobie i swoich problemach. Dziadek zabrał mnie do piwnicy, aby pokazać uszkodzony piec centralnego ogrzewania obejrzałem go tu i tam rzeczywiście przeciekał, była to poważna usterka, której od razu nie da się usunąć, uzgodniliśmy, że przyjadę w tygodniu z odpowiednim fachowcem. Miło było tutaj przebywać wszystko takie znajome, czekaliśmy z Anią na autobus, który długo nie przyjeżdżał śnieg z deszczem padał i zamarzał na powierzchni, Ania zaczęła marudzić robiło się Puźno podszedłem do znajomego sąsiada prosząc czy mógłby nas podwieść niezbyt chętnie, ale jednak się zgodził

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz