wtorek, 22 listopada 2016

KOSZ Z CIASTKAMI.

Kosz z ciastkami.

W sobotę wychodziła za mąż mojej koleżanki córka. Wiele miesięcy przygotowań, szukanie sukienki to chyba i pannie młodej i mamie i każdej kobiecie idącej na takie wesele zabiera najwięcej czasu. Tym razem też tak było. Wiele sklepów odwiedziły wreszcie jest to ta, choć mama była nie do końca przekonana jednak zakupiły taką suknię w salonie w Poznaniu. Lekkie poprawki i gotowe. Przepiękna delikatna koronka. Panna młoda wyglądała jak zawsze przepięknie. Jak to ja szykuję zawsze wszystko na ostatnią chwilę, choć o weselu dowiadujemy się z trzy miesiące wcześniej, kiedy to przynoszą, przysyłają nam zawiadomienie. No to mamy już czwartek dwa dni mi pozostały aby zrobić upominek i wypisuję telegram zawsze sobie wyrzucam, że robię to znowu na ostatni dzwonek. Wiadomo, że idąc jako gość problem mamy z głowy koperta z dodatkiem kolorowego banknotu i gotowe państwo młodzi wiedzą co z nim zrobić. Tym razem dobrze wiedziałam, że pójdę do urzędu stanu cywilnego. Przemyślałam na szczęście co chcę przygotować prócz bukietu lub zamiast niego. W kwiaciarni kupiłam storczyka dwu pędowego i wiklinowy biały koszyk oraz kremową rafię do środka i dużą kokardę . Do tego moich ulubionych ciastek

dr Gerarda. Udało mi się kupić w promocji ciastka KREMISIE, ZWIERZAKI MAŚLANE, PASJE, PIERNICZKI OWOCOWE. Pięknie to wyglądało i bardzo apetycznie. Troszkę się przy tym napracowałam aby tak wyglądało ale warto. Młodzi będą mieli na późniejszy czas jak będą przyjmować teściową do kawy. W grudniu mam kolejne wesele na które idę jako gość i na pewno taki kosz przygotuję ze słodyczami dr Gerarda. Super sprawa nikt takiego nie przygotował.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz