poniedziałek, 28 listopada 2016

„Rocznica na słodko z Dr Gerardem.”


Całkiem niedawno moja siostra wraz ze szwagrem obchodzili kolejną, już dwudziestą trzecią, rocznicę ślubu. Po południu poszedłem do nich z życzeniami, a ku mojemu zdziwieniu oprócz tortu, siostra upiekła również pyszny sernik z przepisu na DESEROTECE Dr Gerarda, a był nim: „Sernik Nowojorski na spodzie z CIASTECZEK WIT’AM i solonym karmelem”. Gdy tak zajadaliśmy się przepysznym sernikiem i tortem oraz popijaliśmy je kawą, dzieciaki przyszły do stołu z informacją o niespodziance dla rodziców i oczywiście gości również, a jest nią seans filmowy i zapraszają nas na kanapę.

Po włączeniu płyty na ekranie, wyszło szydło z worka, wszyscy aż się uśmiechnęli! Owym seansem filmowym okazał się film nakręcony w dniu ślubu solenizantów.

Dzieciakom zebrało się na wspomnienia i również chcieli ożywić je w rodzicach, pokazując im jak to wyglądało dwadzieścia trzy lata temu. Po około pół godzinie oglądania, stwierdziliśmy, iż patrząc na stoły wypełnione weselnym jedzeniem zaczynamy być głodni i przydałoby się coś do pochrupania.

Nagle olśniło mnie, iż w plecaku mam spory zasób SŁODYCZY Dr Gerarda, gdyż lubię mieć w zanadrzu cichą SŁODKĄ rezerwę. Poprosiłem siostrę o duży talerz i z plecaka wyciągnąłem MAŚLANE HERBATNIKI SCOOBY DOO, ZWIERZAKI MAŚLANE, KREMISIE Dr Gerarda. Wszystkie opakowania opróżniłem i wyłożyłem na talerz. Wszyscy aż mruczeli na widok i zapach świeżo otwartych CIASTEK.

Kontynuując oglądanie, zajadaliśmy się CIASTKAMI i wspominaliśmy jak to wujek Zygmunt po kilku głębszych wywołał na parkiet, z małą łezką w oku, naszych kochanych rodziców, których już  niestety nie ma z nami. To był wyjątkowy dzień wspomnień i chwil, do których zawsze warto wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz