Poszłam zaprowadzić córkę do szkoły. Podłodze przypomniała
mi że ma urodziny oczmy zapomniałam. Poprosiła mnie abym jej kupiła
napoczenstunek dla dzieci z klasy i
kremisie od firmy Doktor Gerard. Po szkole powiedziała, że wszystkim dzieciom
bardzo smakowały. Wracając weszłam znią do sklepu z zabawkami aby wybrała sobie
prezent. Po zakupie prezentu wstąpiliśmy do osiedlowego sklepiku aby zrobić
zakupy na jej domową uroczystość. Miendzy innymi kupiliśmy ciasteczka maltikeks
od doktor Gerard. Zaproszone jej najbliszsze przyjaciółki bawiły się wspaniale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz