Od połowy sierpnia Ola uczęszczała dwa razy w tygodniu na
warsztaty terapii zajęciowej, jako oczekująca na stałe członkostwo. Po dwóch
miesiącach jedna osoba zrezygnowała z uczestnictwa w warsztatach, a z racji
tego, że Ola była pierwsza na liście oczekujących udało jej się uzyskać
członkostwo. Kilkanaście dni obecności na zajęciach pozwoliło jej poznać
zasady, obyczaje i reguły panujące na WTZ.
Mimo, iż nie uczęszczają tam dzieci, postanowiła kupić ciastka
Scooby-Doo Doobees Dr Gerarda, wydrukować kilka plansz do gry ze stronki https://drgerard.eu/scoobydoo i, za
pozwoleniem kierowniczki warsztatów, zachęcić grupę do innej niż zwykle
rozrywki.
Dzień wcześniej mama Oli postanowiła uatrakcyjnić powyższą
rozrywkę i z Deseroteki Dr
Gerarda wybrała przepis, który jej zdaniem powinien przypaść do gustu
wszystkim, no może prawie wszystkim, uczestnikom.
Ola rano zabrała ze sobą zapakowaną w reklamówkę blachę ciasta
i poszła na warsztaty. Przy wejściu poprosiła panią kierownik, aby przechowała
blachę do czasu gdy rozpoczną się zajęcia.
W trakcie śniadania, pani Mariola prosiła, aby nie objadali
się, gdyż czeka na wszystkich Słodka niespodzianka od Oli. Po śniadaniu wszyscy
przeszli na świetlicę, gdzie na stolikach oczekiwał podzielony na porcje Deser
z Deseroteki Dr Gerarda, a była to Tarta z owocami leśnymi na spodzie z
ciasteczek wit’AM oraz rozłożone plansze do gry wraz z opakowaniem ciastek
Scooby-Doo Doobees dla każdej osoby.
Gdy wszyscy zasiedli do stolików pani Mariola żartobliwie i z
uśmiechem na ustach ogłosiła, iż dzisiaj robimy „Powrót do przeszłości”, czyli
do czasów dzieciństwa, kiedy to zasiadało się z rówieśnikami do gier
planszowych i rywalizowało się, czasami naprawdę ostro i zacięcie.
Wszyscy z radości wykrzyknęli głośne HURRA i zabrali się do
zabawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz