czwartek, 8 lutego 2018

Staropolskie przysłowie.


Staropolskie przysłowie.

„Powiedział mi Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła pysznych pączków nasmażyła”. Tak brzmi staropolskie przysłowie. Historia ciekawa bo aż wywodzi się ze starożytnego Rzymu gdzie hucznie bawiono się, zjadano tłuste mięsa, popijali je alkoholem oraz zjadali pączki z ciasta chlebowego. Nie były jednak one słodkie lecz nadziewane słoniną. Bawiono się tak na pożegnanie zimy a powitanie wiosny. W polskiej tradycji tłusty czwartek to zawsze ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Tradycja jedzenia pączków na słodko sięga jednak XVI wieku. Kiedyś wkładano do środka orzechy, migdały a kto na nie trafił mógł cieszyć się szczęściem do końca życia. A dzisiaj w ten dzień przeciętnie zjadamy po dwa takie pączki. Możemy je kupić z rozmaitymi nadzieniami. Najpopularniejsze jednak to te z nadzieniem z powideł ale także są z budyniem, czekoladą, toffi ozdabiane lukrem czy skórką pomarańczową. Tradycyjne są te pieczone na drożdżach i smażone w głębokim tłuszczu oleju ale niektórzy jak dawniej używają do tego smalcu. Są jednak osoby, które nie mogą jeść z różnych przyczyn zdrowotnych tak smacznych pączków wtedy polecam skorzystać z przepisów dr Gerarda ze strony DESEROTEKA podaję linkhttps://drgerard.eu/przepisy
Podsumowując jedzenie pączków, te osoby które mogą je spożywać niech się delektują ich puszystością, delikatnym smakiem i niech nie zwracają do końca uwagi na ich kaloryczność. Smacznego!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz