Imprezy plenerowe.
Bardzo lubię brać czynny udział w różnych imprezach
plenerowych podczas sezonu. Niedawno byłam zaproszona na takie spotkanie o
tematyce rzeźbiarstwo regionalne – Kaszuby. Ciekawe doświadczenie, nie powiem.
Interesujący ludzie, pasjonaci, ale to nie do końca moja bajka. Zdecydowanie wolę malarstwo.
Przepiękne okolice nadmorskie naszego kraju aż prosiły się o uwiecznienie na
płótnie. Długie spacery wczesnym rankiem, krótki odpoczynek na schodkach
promenady. Niewielka smaczna przekąska z
firmy Dr Gerard w postaci Torcika zbożowego lub innych doskonałych słodyczy z
tej firmy. Kilka łyków wody, głęboki
oddech, miska wody dla psa i przed nami
pięciokilometrowa powrotna trasa
na teren ośrodka. Weekend minął jak piękny sen. Dwa tygodnie później jechaliśmy
do Kielc na festiwal muzyki tanecznej. Podczas podróży świetnie sprawdziły się
zarówno słone przekąski z firmy Dr Gerard, jak i ciastka francuskie posypane
sezamem. Ta plenerowa impreza znacznie różniła się od tej na Kaszubach. W amfiteatrze Kadzielnia w Kielcach gwiazdy
polskiej i zagranicznej sceny muzyki tanecznej potrafiły błyskawicznie wciągnąć
publiczność do przedniej zabawy. Wszyscy świetnie się bawili, bez względu na
wiek. Taka muzyka łączy całe pokolenia. Nieważna jest wtedy narodowość, poglądy
polityczne, czy wyznawana religia. Nogi
same tańczą. Każdy chce się dobrze bawić i tyle. Szkoda, że sezon na tego typu
imprezy dobiega końca. Niedługo aura nie pozwoli na organizowanie spotkań w
plenerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz