Po zrobieniu listy osób, które to państwo Kowalscy zaproszą
do siebie na noc Sylwestrową pozostało im jeszcze zadzwonienie do nich z
zaprosinami. Tą czynnością zajęła się pani Krystyna. Pan Witold w tym czasie
siedział na fotelu i zajadając się swoimi ulubionymi rarytasami takimi jak
pierniczki i rurkami oczywiście od swojego ulubionego wytwórcy tych łakoci
jakim jest ich producent Dr Gerard przeglądał płyty z muzyką jaką to zamierzał włączyć
w tym czasie. Posiadał on bardzo bogatą kolekcję płyt i to w różnych
gatunkach i jak mawiał w jego kolekcji
każdy znajdzie coś dla siebie, także goście powinni być zadowoleni. Po jakimś
czasie pani Krystyna siadła na fotelu obok męża i sięgając ręką po rarytas
odezwała się do męża w te słowa, no to już wszyscy obdzwonieni i wszyscy do
których zadzwoniłam przyjdą do nas na noc Sylwestrową. Jej mąż w skupieniu
przeglądając dalej płyty z muzyką powiedział no i ja myślę, że muzyka, którą to
będę włączać też przypadnie gościom do
gustu, ale jeszcze pozostaje nam przygotowanie przekąsek. Pani Krystyna tylko
czekała na te słowa bo zaraz dodała od siebie, już nad tym się zastanawiałam i
jutro powiem tobie co wymyśliłam. Jej mąż dokładnie wiedział, że jego żona nie
zostawia nic przypadkowi, po prostu lubi ona mieć wszystko zaplanowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz