Penne Cotta.
Jednego po południa
na deser podano nam wyśmienity, delikatny deser. Zastanawialiśmy
się co to takiego. Kosztowaliśmy wręcz marzyliśmy aby się nie
kończył i wymienialiśmy się spostrzeżeniami. Co niektórzy
twierdzili to mały aksamitny serniczek na zimno polany sosem
truskawkowym, żelek z serem waniliowym, kremówka ubita na sztywno
udekorowana przepysznym sosem. Nasz dylemat rozwiała Pani kelnerka,
która powiedziała, że to przecież Penne Cotta nikt z nas nie
wiedział i tak co to takiego? Jednak gdy tylko znalazłam się w
pokoju zapytałam „ pana” google. Okazało się, że jest to
włoski deser a po krótce każdy z nas miał trochę racji, ponieważ
do jego przygotowania potrzebujemy, żelatynę, wanilię, mleko oraz
śmietanę kremówkę no i cukier. Żelatynę rozpuszczamy i pod
koniec dodajemy do gotującej się masy, mieszamy aż do momentu
rozpuszczenia się żelatyny. Gotujemy produkty w garnuszku dodajemy
żelatynę a następnie przelewamy do foremek. Na koniec stopniowo
chłodzimy nie od razu wstawiając do lodówki najlepiej na całą
noc. A na koniec przygotowujemy sos truskawkowy z mrożonych lub
świeżych truskawek. Przyozdabiamy talerzyk wieżą miętą.
Pyszności. Tak po krótce wygląda ten przepis. Polecam zajrzeć na
blogi kulinarne ze słodyczami oraz przepisami. Jednym z takich są
przepisy Dr Gerarda gdzie znajdziemy moc fantastycznych,
sprawdzonych, różnorodnych i kolorowych przepisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz