piątek, 16 lutego 2018

BOLESNE ROZCZAROWANIE



Zdarza się, że uczennica kocha się w nauczycielu, ale nie każda taka miłość kończy się nieszczęściem. Większości dziewczyn z mojej szkoły podobał się nasz nauczyciel polskiego. Jednak to na mnie zwrócił uwagę. Przynajmniej tak mi się wydawało. Po jakimś czasie zaczęliśmy się spotykać. Do matury mieliśmy nasz związek trzymać w tajemnicy. Do jego domu przychodziłam pod nieobecność jego siostry. Ona również nic o nas nie wiedziała. Chciała bym poznać Olgę. Mówiłam. On tłumaczył mi, że siostra nigdy nie poparła by jego romansu z uczennicą. Miałam poznać ją, kiedy skończę szkołę. Pewnego dnia poszłam do domu Andrzeja i z mojej strony była to wizyta niespodziewana. On nie wpuścił mnie do mieszkania. Widziałam na jego twarzy zdenerwowanie. Olimpio nie mogę cię wpuścić. Moja siostra jest w domu. Z głębi mieszkania usłyszałam głos kobiecy. Wydawał mi się znajomy. To głos Ady? Pomyślałam wychodząc. Usiadłam na ławce przed blokiem i czekałam. Po jakimś czasie koleżanka wyszła na zewnątrz. Od razu do niej podbiegłam. Chcesz? Zapytała, podsuwając mi CZEKOLADKI PASJA O SMAKU WIŚNIOWO-RUMOWYM DR GERARDA. Nie chcę niczego. Powiedz mi tylko po co u niego byłaś. Ada zaczęła się śmiać. Wobec tego ty mi powiedz, po co do niego chodzisz? Mogę ci powiedzieć, że ja chodzę tam w tym samym celu. Ja go kocham. Wyszeptałam. Na twarzy Ady dostrzegłam litość. Jesteś nie mądra Olimpio. On romansuje z wieloma dziewczynami, kiedy żony nie ma w domu. Żony? Zdziwiłam się. On mieszka z siostrą. Dodałam po chwili. Ada zaczęła się śmiać. Współczuję ci kochana. On ma żonę Olgę. Odwróciła się i odeszła zostawiając mnie samą. Byłam załamana i tak strasznie upokorzona. To był mój pierwszy zawód miłosny w życiu. Nie umiałam sobie z tym poradzić. Moja miłość przemieniła się w nienawiść. Postanowiłam sobie, że już nikt mnie tak nie zrani. W tym celu  zamknęłam się  w sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz