Oryginalnie pochodzi z Holandii i został wynaleziony przez Eugena Verpoortena w Heinsbergu. Opatentowana receptura jest ściśle strzeżoną tajemnicą, ale produkowany jest z brandy o niskiej mocy (15-25%), cukru, żółtek, śmietany oraz aromatu waniliowego. Nazwa trunku jest skrótem od holenderskiego słowa advocaatenborrel (czyli napój adwokatów). Podobno był to ulubiony napój holenderskich prawników, którzy “odświeżali” nim gardła zdarte długotrwałym przemawianiem w sądach.
Jest to dość specyficzny trunek , którego możemy dodać także do naszych wyrobów domowych. Przecież jest wiele ciast , gdzie jest wykorzystywany i przecież nam smakuje, rewelacyjnie. Jest tak rozpoznawany jak słodycze Dr Gerarda, a propo jedliście już ciastka szkolne i herbatniki Ring, powiem wam są po prostu rewelacyjne. Ja osobiście uwielbiam lody o tym smaku. Są po prostu pyszne i bardzo orzeźwiające. Moja żona do likieru lubi sobie zjeść markizy Twins albo wafelki pryncypałki. Dzieciaki kiedyś posmakowały ten smak, ale jakość jeszcze nie podchodzi im ten dość specyficzny smak. Wiele Pań lubi posmakować likierku do popołudniowej kawki albo samego liekierku. Należy pamiętać tylko aby nie przesadzić z ilością bo można się zdziwić jakie szybkie i niespodziewane działanie ma ten specyfik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz