poniedziałek, 13 marca 2017

Pomoc przy obiedzie

Witam. Jak miło kiedy otwiera się oczy, a za oknem świeci słońce. Takie dziś miałam powitanie. Od razu chce się zyć. Wyskoczyłam z łóżka, kilka zrobiłam podskoków, szklanka wody i oczywiście nie omieszkałam zerknąć na talerzyk z kruchymi pysznymi wafelkami firmy ,,Dr Gerard”. Uśmiechnęłam się i udałam do łazienki. Potem aromatyczna kawka i przegląd deseroteki na stronie internetowej ,,Dr Gerard”. Pyk i był pomysł. Przygotuję wafelki domowej roboty. Musiałam tylko skoczyć do sklepu i kupić kilka rzeczy. W sklepie i tak kupiłam Witam Ciastka na dzień dobry, przydadzą się na inną okazję. Po powrocie do domu kilka telefonów i okazało się , że to już południe. Przygotowałam obiad i już miałam zabrać się za robienie pysznych domowych wafli , kiedy do moich drzwi zapukał sąsiad i poprosił o pomoc. Okazało się , że jego żona pojechała do kuzynów, a on sam został w domu. Żona zostawiła mu instrukcję do przygotowania dla siebie obiadu , niestety karteczka się zgubiła. Uśmiechnęłam się z nieporadności sąsiada i pomogłam jemu przy obiedzie. Biedak nie wiedział jak usmażyć kotlety schabowe. No cóż zdarza się to panom , ale i znam  panie które nigdy nie gotowały. Niestety z moich planów na zrobienie wafelków nic nie zostało, było zbyt późno. Natomiast sąsiad w ramach wdzięczności przyniósł mi  słodycze mojej ulubionej firmy ,,Dr Gerard”. Były pyszne. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz