Zbliżał się weekend i pan Witold właśnie skończył pracę. W
czasie drogi z niej rozmyślał co też będzie robić przez te dwa dni wolne od
pracy. Po dotarciu do domu jeszcze nic nie wymyślił i pomyślał, że teraz zajmie
się tym z małżonką bo jak to się mówi co dwie głowy to nie jedna. Już w progu
drzwi przywitał go smakowity zapach obiadu, więc zaraz po rozpłaszczeniu się i
ściągnięciu obuwia z dużym apetytem zasiadł do stołu. W trakcie spożywania
posiłku podzielił on się z małżonką myślą, że przydało by się jakoś
zagospodarować te dwa dni wolne od pracy. Pani Krystyna była tego samego zdania
i po namyśle dodała, a może tak kino, właśnie wchodzi jakiś ciekawy film. Pan
Witold ochoczo się zgodził i dodał jeszcze od siebie jak kino to i spacer jest
taka ładna pogoda przedwiosenna. Teraz pani Krystyna wzięła do ręki miseczkę z
ich ulubionymi ciastkami takimi jak witam ciastko na dzień dobry oraz pryncitorcikiem
od ich ulubionego producenta łakoci jakim jest producent Dr Gerard i poszła do
drugiego pokoju. Tu odsunęła fotel od komputera i zasiadła przy nim. Wcisnęła
przycisk włączający komputer. Po chwili na monitorze zaczęły pojawiać się
ikonki programów. Nacisnęła myszką na ikonkę Internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz