To było dawno temu, tak dawno, że Ola prawie tego nie pamięta bo teraz to jest już dorosła pannica. Wtedy to gdy tylko po całodziennej zabawie z dziećmi z podwórka oraz rodzicami kładła się spać, a sen jakoś nie nadchodził to mała Ola oddawała się marzeniom. Wyobrażała sobie iż jest księżniczką i ma pod sobą w opiece całe królestwo, a raczej to ciastkowych obywateli o różnych barwach i wypiekach, a jako, że mała Ola przepadała za wafelkami oraz drażami i innymi wyrobami tak lubianego przez nią producenta słodkości jakim jest ich wytwórca Dr Gerard więc i te ludziki z tymi wyrobami jej się kojarzyły. Ola dzieliła się swoimi snami z rodzicami oraz z dziećmi, a te to znowu opowiadały jej swoje sny. Nawet mała Ola gdy tylko była z mamą w sklepie i pakowała do kosza nowe słodkości od Dr Gerarda To mówiła, że przybędzie jej jeszcze jeden ludzik do jej ciastkowego królestwa, a jej mama tylko się uśmiechała na te słowa Oli. Teraz Oli zmieniły się już sny bo jak napisałem jest już dorosła tylko to co pozostało to niezmiennie wyrafinowany smak do pyszności tych od Dr Gerarda, a i sama Ola lubi powtarzać iż te przysmaki to smak jakże wesołego dzieciństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz