Warcaby

Zawsze chciałem nauczyć się grać w warcaby. Obdzwoniłem kilku znajomych i wszyscy odpowiedzieli tak samo, że nikt z nich nie potrafi w nie grać. Podczas imprezy urodzinowej mojego dobrego kolegi Tomka okazało się, że on jest bardzo dobrym zawodnikiem warcabowym. Wyszło to przez przypadek , bo innym znajomym na imprezie opowiadałem, że bardzo chciałbym się nauczyc w tą fajną, ciekawą grę grać. Z Tomkiem umówiłem się, że w poniedziałek, środę i piątek po pracy będziemy spotykać się u niego w domu i będzie mnie uczył grać. Oczywiście podczas nauki zawsze zajadaliśmy nasze ulubione słodycze z firmy Dr Gerard. Po dwóch miesiącach mój kolega zorganizował turniej u siebie w domu.   Zaprosił 10 osób , które grały przy pięciu warcabnicach. Polegało to na tym, że każdy grał z każdym, a ja byłem bardzo szczęśliwy, bo zająłem trzecie miejsce. Wszyscy na koniec otrzymali takie same nagrody:pryncypałki o smaku orzechowym z firmy Dr Gerard..