W tym roku postanowiliśmy zaprosić rodziców moich i żony Kasi a zarazem dziadków naszych wspaniałych dzieci do nas do domu na śniadanie wielkanocne. Żona już od piątku przygotowywała różne pyszności do jedzenia na całą niedzielę oraz poniedziałek który jest nazywany przez całą rodzinę mokrym ponieważ to śmigus-dyngus. Razem z córką i synem pojechaliśmy po różne upominki oczywiście od świątecznego zajączka dla babć i dziadków. Nie mogliśmy również zapomnieć o ich ulubionych słodyczach z firmy Dr Gerard. Byliśmy umówieni na niedzielę wielkanocną około 9:00. W sobotę okazało się że mój tata miał pecha bo na schodach do domu złamał sobie nogę w kostce. Aby nie robić problemu z przemieszczaniem się dziadkowi naszych nastoletnich dzieci przenieśliśmy wszystko czyli całe jedzenie do nich do domu i tam spędzić święta. A teściowa własnoręcznie zrobiła mufiny z Pryncytorcikiem. Przepis można znaleźć na stronie firmy Dr Gerard."Składniki:2 szklanka mąki
3/4 szklanka cukru,1/2 szklanka oleju
1 szklanka maślanki,3/4 szklanka cukru
1/2 szklanka oleju,2 jajka,1 czubata,łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka kakao,kieliszek rumu,PryncyTorcik dr Gerard"śmietanka kremówka
Sposób przygotowania:Białka oddzielić od żółtek, białka ubić na sztywną pianę. Wszystkie suche składniki połączyć w jednym naczyniu, w drugim połączyć wszystkie mokre, ostrożnie wsypywać suche do mokrych cały czas mieszając, na koniec dodać ubite białka. Surowe ciasto przełożyć do papilotek; do każdej babeczki włożyć połowę PryncyTorcika (tak by nie wystawał ponieważ się spali). Piec przez 20 minut w temp. 200 stopni.Upieczone i wystygnięte babeczki ozdabiać ubitą śmietaną kremówką następnie wbijać w nią połówki ProncyTorcików"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz